czwartek, 12 września 2019

Medytacja według Osho

Skoro podjęliśmy się już wyrobienia nowego nawyku, jakim jest medytacja czas dowiedzieć się jak zacząć. Osho twierdzi, że nie powinno być nauczycieli w tej dziedzinie. Powinniśmy pozwolić chwili trwać. Nie zaprzątać sobie głowy, mantrami, żadnymi słowami. Nie ma jednej skutecznej techniki. Powinniśmy trwać w ciszy, bez słów. Być uważnymi na co dzień, skupiać się na tych momentach, kiedy nie padają żadne słowa. Nie poddawaj się, nie czekaj na wyniki, doznania, na oświecenie. Nie spodziewaj się, przyjmuj wszystko z wrażliwością i ciekawością małego dziecka. ,,Nawet fałszywy krok, jest krokiem we właściwym kierunku". Znajdź sobie swoje miejsce, mały kąt w którym codziennie będziesz medytować. Z czasem wytworzy się tam taka energia, która od razu, gdy usiądziesz w tym miejscu da Ci wyciszenie,  będzie sprzyjać medytacji.

czwartek, 5 września 2019

Gdy nie możesz wybaczyć, przytul dziecko

Jest takie piękne ćwiczenie, zaczerpnięte z książki ,,Możesz uzdrowić swoje życie" - Louise Hay, mające pomóc wybaczyć, pozbyć się ciążącego uczucia żalu. Często właśnie ono zabiera nam całą energię, pochłania myśli, wykańcza nas od środka. Gdy obwiniamy kogoś jednocześnie ciągle dręczymy samych siebie, nie możemy ze swoim życiem iść dalej, nie rozwijamy się. Spróbuj, może pomoże i Tobie:


  Spróbuj zobaczyć w wyobraźni siebie jako małe pięcio- lub sześcio- letnie dziecko. Spójrz temu dziecku głęboko w oczy. Zobacz kryjącą się w nich tęsknotę i zrozumiesz, że jedyną rzeczą, jakiej od ciebie pragnie, jest miłość. Wyciągnij ręce i obejmij je. Przytul z miłością i czułością. Powiedz mu, jak bardzo je kochasz i troszczysz się o nie. Okaż mu swój podziw i powiedz, że ucząc się ma prawo popełniać błędy. Obiecaj, że zawsze z nim będziesz, bez względu na okoliczności. Teraz pozwól mu zmaleć do takich rozmiarów, by mogło się zmieścić w Twoim sercu. Włóż je tam tak, byś zawsze mógł spoglądać w jego oczy patrzące na ciebie i abyś mógł mu dać dużo miłości. Teraz spróbuj zobaczyć obraz swojej matki jako diewczynki w wieku lat czterech lub pięciu, która przerażona szuka uczucia miłości, nie wiedząc, u kogo mogłaby je znaleźć. Wyciągnij ramiona do tej małej dziewczynki i powiedz jej jak bardzo ją kochasz i jak bardzo ci na niej zależy. Daj jej do zrozumienia, że może na tobie polegać, bez względu na okoliczności. Gdy się uspokoi i zacznie czuć się bezpieczniej, pozwól jej zmaleć do rozmiarów twojego serca. Umieść ją tam razem ze swoim małym dzieckiem. Pozwól, aby okazali sobie nawzajem wiele miłości.A teraz wyobraź sobie swojego ojca jako małego trzy lub czteroletniego  chłopca, przestraszonego, płaczącego i szukającego miłości. Patrz na jego łzy płynące po policzkach, gdy nie wie, do kogo się zwrócić. Nauczyłeś się już uspokoić małe dzieci, wyciągnij więc do niego ramiona i przytul drżące dziecko. Uspokój go. Zanuć mu piosenkę. Daj mu odczuć, jak bardzo go kochasz. Daj mu odczuć, że zawsze będziesz dla niego dostępny. Kiedy wyschną łzy i dozna uczucia miłości i spokoju w swym małym ciele, pozwól mu zmniejszyć się do rozmiarów twojego serca. Umieść go tam tak, by tych troje dzieci mogło się obdarzyć miłością.



poniedziałek, 2 września 2019

Ciągle nic, ciągle szukam

Już myślałam, że odnalazłam swoje miejsce, swoją pasję, sposób życia i zarabiania. Po ośmiu miesiącach nadal interesuję się stylizacją paznokci i nie poddaję się, ale nie odnalazłam spokoju wewnętrznego. Jestem w ogromnej rozsypce. Obecnie oglądam SpecBabkę.


Kobieta bardzo motywuje i ma charyzmę, której mi obecnie w życiu brakuje. Za jej namową chciałabym zacząć działać. Tym razem wyznaczę sobie jeden mały nawyk, który będę praktykować. Wprowadzę, go w życie. Klaudia bardzo duży nacisk kładzie na medytacje i to na niej się skupię. Zakładam, że codziennie przez 30 dni usiądę w spokoju i skupie się na moim wnętrzu. Od czegoś muszę zacząć, żeby odnaleźć równowagę, a przede wszystkim spokój, sen, wyciszenie.

Dziennik Medytacji:
 02.09.2019 r. - Podczas przygotowywania obiadu i sprzątania poczułam się zmęczona. Położyłam się w pozycji półleżącej i zaczęłam głęboko oddychać. Myśli związane z pracą zaczęły mnie dopadać, wręcz zalewać. Po chwili pomyślałam, że nie jestem tu by analizować życie, a znaleźć plaster na mój wewnętrzny smutek, jakąś dziurę w sercu. Coraz głębszy oddech bardzo rozluźnił moje ciało i poczułam przyjemne odprężenie. Nagle zadzwonił telefon, wyrwałam się i pędem ruszyłam do pracy. Okazało się, że poświęciłam dla siebie dwadzieścia minut. Bardzo się z tego powodu cieszę.

03.09.2019 r. - Kompletnie nie miałam czasu na to by usiąść w spokoju sama ze sobą. Ciągła gonitwa, brak możliwości zebrania myśli. Przysiadłam tylko na minutę. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Tylko żeby całkowicie nie zmarnować tego dnia pod kątem medytacji. 

04.09.2019 r. - Cały dzień sobie obiecywałam i nie udało mi się w domu, ale za to w pracy pomimo braku warunków pozwoliłam sobie zamknąć oczy. Głęboki wdech i wydech, znów wdech i wydech, nie udało mi się skupić. Dręczyły mnie napływające myśli, ale 10 minut poświęciłam by skupić się na swoim wnętrzu.

05.09.2019 r. - Położyłam się w pokoju, udając że idę na drzemkę. Zamknęłam oczy i dwa razy wzięłam głęboki wdech i wydech po czym nie pozwoliłam swoim myślom płynąć, tylko zaczęłam powtarzać intencje ,,Zasługuję na (określony cel do którego aspiruję). Trwałam w tym stanie tak ze 20 minut, po czym zasnęłam.

11.09.2019 r. - Taki mój mały przełom. Znalazłam naprawdę chwilę dla siebie, kilka głębokich wdechów i wydechów. Trwanie w nicości, przelatujące myśli, nie walczyłam z nimi. I nagle zaczęłam wchodzić w fazę głębokiego rozluźnienia. Nie czułam rąk, nóg, była w pozycji pół siedzącej. Zaczęłam wyobrażać sobie, że się unoszę, że jestem ponad tym światem. I nagle poczułam, że jestem w takiej świetlistej kuli. Było mi naprawdę przyjemnie. Jakbym wisiała gdzieś we wszechświecie.

Medytacja według Osho

Skoro podjęliśmy się już wyrobienia nowego nawyku, jakim jest medytacja czas dowiedzieć się jak zacząć. Osho twierdzi, że nie powinno być na...