poniedziałek, 18 marca 2019

Bardziej się nie da nie być

Mam takie nieodparte pragnienie szukania mądrych słów, zdań które mnie zainspirują, zmienią. Pokażą mi drogę, wyznaczą, ścieszkę. Dzięki którym nie zmarnuję swojego życia, odnajdę sens, dowiem się po co żyje. Jak na razie czuję się jakbym codziennie walczyła z materią, brnęła przez bezkres na którym nie znajduje się nic. Moje pozornie szczęśliwe życie tęskni do czegoś, czego nie potrafię zidentyfikować. Czego od lat poszukuje, ale nie odnalazłam. Wiem, że szukam iskier w ludziach, kolekcjonuje te krótkie chwile w których znajduję wspólny mianownik z drugim człowiekiem. Wiem, że każdy skazany jest na samotność, ale ile lat można tęsknić za zrozumieniem. Nie potrafię pojąć swoim umysłem, że nikogo nie można mieć na własność. Że ulubiona koleżanka z osiedla się w końcu wyprowadzi, stare znajomości przyblakną, ktoś umrze, ktoś się obrazi. Nie znalazłam jeszcze siebie, prawdopodobnie rodzice mnie wymazali, moją osobowość. To kim jestem. Zostawili dobrze dostosowaną jednostkę, która się wszystkiemu podporządkuje, wpasuje w system. Gdzieś się straciłam, czuje że nie mam osobowości, że niewiele znaczę i kogokolwiek obchodzę. Myślę, że na etapie wychowania stworzono robota, nie człowieka. Podstawą mojego wychowania było schować emocje, nie pokazywać co się czuje, nie zaznaczać swojej obecności. Jako dziecko nie znaczyłam nic, miałam jedynie nie sprawiać trudności, nie wychylać się i nie wydawać żadnej opinit. Nie wolno było mi się sprzeciwiać, pragnąć. Wiele razy mnie zawstydzano, chowano w poczuciu strachu, braku skuteczności. Po takiej dawce trudno być pewnym siebie. Jestem maksymalnie zamknięta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zachęcam do podzielenia sie własnym zdaniem na ten temat:

Medytacja według Osho

Skoro podjęliśmy się już wyrobienia nowego nawyku, jakim jest medytacja czas dowiedzieć się jak zacząć. Osho twierdzi, że nie powinno być na...